środa, 25 kwietnia 2012

MAGIA - EFEKTY I WPŁYW.

MAGIA - EFEKTY I WPŁYW.

Okultyzm... Nazwa sama w sobie dziwna... Mroczna... Gdzieś czytałem porównanie
okultyzmu do pająka. W każdym domu są pająki. Są tacy, którzy o nich nie wiedzą, a są tacy,
którzy   chcą   je   znaleźć   i   osiągnąć   dzięki   zrozumieniu   ich   życia   władzę,   wiedzę,   moc.
Dochodzi do tego, że samo poszukiwanie pająków daje te efekty - nie musimy znaleźć ich
samych. Jestem praktykującym okultystą od sześciu lat. Tak, jako dwunastolatek siedziałem
nad Mniejszym Rytuałem Pentagramu, czytałem  ziny... W wieku dwunastu lat czytałem La
Veya.  W  wieku  trzynastu  przeczytałem  Legemeton.  Szok:  czternaście  lat,  Księga  Prawa.
Niedługo później - Chaos.


Cztery   lata   stania   na   Fali   Chaosu.   Dopracowanie   umiejętności   magicznych,
przestawienie się na myślenie magiczne. Skuteczność sigili powyżej 95%. Zrozumienie istoty
magii.   Wzrost   niektórych   umiejętności   psychicznych,   większa   elokwencja   -   więcej   do
powiedzenia, odpowiedzi na wiele pytañ... Pierwsze artykuły, grupy dyskusyjne, stworzenie
Paktu. Kontakt z adeptami różnych systemów z całej Polski i świata. Strona Paktu - w ciągu
dwóch dni  podskoczyła na liście occult100 o 600 miejsc. Wszystkie  te bzdury piszę po to,
żeby zadać jedno pytanie: jestem magiem?
Czy cały ten czas dał efekty? Niektórzy znajomi pytają mnie, czy potrafię przenosić
siłą  umysłu przedmioty, czy umiem  czytać w  myślach... Heh, nie. Nie umiem. Bo idąc  w
okultyzm nie mam na to czasu  bo nie do tego dążę. Dużo czytam. Dużo praktykuję. Kto
poznał   magię,   wie,   że   praktykujący   inaczej   nią   patrzy.   Robiąc   sigile   spełniam   swoje
pragnienia. Robiąc servitory chronię się długofalowo. Praktyka i astral powodują, że czuję się
lepiej - że odbieram świat w sposób magiczny.
Hmmm...   Rzucam   zaklęcia.   Tak.  Podczas   rozmowy   przy   piwie.   Podczas   pisania
artykułów. Podczas aktualizacji mojej strony. Poprzez Grupy Dyskusyjnę czy GG. Zaklęciem
jest słowo. Są teksty. Są obrazy. Jest wizualizacja. Magia to wprowadzanie się w inne stany
umysłu. Otwartość. Czasem analityczny umysł, czasem umysł chaotyczny. Czasem ukochanie
emocji, czasem ich hamowanie. Ile jest systemów, tyle jest sposobów odbierania magii, ale
niemal   wszystkie   sprowadzane   są   do   jednego  (nawet   jeśli  nic  o   tym   nie   mówią)   -  do
Czynienia Własnej Woli -przykład Al Azif  czynił własną wolę wykonując rytuały i spisując
swoje doświadczenia. Jeszua czynił swą wolę  nauczając miłości. Tak zwani biali magowie  czynią swoją wolę pomagając innym. Chaoci czynią swą wolę idąc z falą chaosu i korzystając
z   emocji.   Sataniści  czynią   swą   wolę   chwaląc  siebie.   U  Wiccan  „Czyñ  Swą   Wolę”  jest
najważniejszym twierdzeniem - tak samo u Thelemitów  i  Chaotów. Inne  systemy często o
tym zdaniu nie wspominają - ale działają i opierają się na nim.
Efekty... Weryfikacja przyjaciół. Weryfikacja świata. Powodzenie w tych sprawach, w
których chce je osiągnąć. Pełniejsze korzystanie z życia i świata. Otwarcie się na obalenie
dogmatów,   na   zniszczenie   fundamentów   -   budowanie   nowych.   Lepszy   odbiór   świata.
Efekty... Pieniądz? Robiąc sigile nie myślę o pieniądzach. Nie potrzebuję ich aż tak bardzo -
pieniądze są potężnym artefaktem magicznym, ale nie muszę go posiadać w nadmiarze. Bo po
co?  Pieniądze jak wszystko - mogą  się obrócić  przeciwko posiadaczowi. Więc lubię mieć
pieniądze, ale jak ich nie mam to nie czuję się gorzej.
Mógłbym  dążyć do wielkich efektów. Mógłbym.  I  pewnie  przyjdzie  na to czas.  A
śmiem  twierdzić,  że   mógłbym  już  teraz   coś  osiągnąć.  Większość   chaotów   coś  w  życiu
osiągnęła. Spare zmarł w  wieku 70 lat. Umarł  ze starości - choć prowadził dość niezdrowe
życie i nie był wielce bogaty. Ale żył tak jak chciał. Czynił swoją wolę i dożył wieku, który ja
(również prowadząc niezdrowe życie) chciałbym osiągnąć.
Efekty magii... Są. Naprawdę. Zrozumie je ten, kto będzie chciał zrozumieć. Kto ma
zrozumieć, ten je  pojmie. Bo efekty magii  są  wszędzie. Spróbuj  spojrzeć  na nasz  świat z
punktu widzenia  innego świata. Magowie. Kapłani. Wojownicy Ji-Hadu. Cały czas wojny.
Cały czas  śmierć. Wieczny strach. Wielkie machiny obracane mocą wierzeñ milionów ludzi.
Religia wywołuje wojny. Wiara wywołuje wojny, lub im zapobiega. Bo wiara to magia. Bo
magia to wszystko.
Głupi ten tekst i sam nie wiem o co w nim chodzi. Ustawiłem w BWG fale Creativity
Increase, w tło puściłem radio New  Age i postanowiłem coś napisać. I w tym momencie nie
pamiętam   o   czym   pisałem.   Nie   wiem   o   czym   jest   ten   tekst   -   źle   ze   mną.   Pismo
Automatyczne?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz