GODZINA DUCHÓW
Kiedy
wywoływać duchy - a przede wszystkim kiedy ich NIE wywoływać, jeżeli nie chcemy
narobić sobie
kłopotów? Jak się przed nimi zabezpieczyć i co zrobić, by odeszły?
Niewidzialne
byty - zarówno pozytywne, jak i negatywne - rzadko pojawiajš się w ludzkim
życiu bez wyranego
zaproszenia (chyba, że w sytuacjach ekstremalnych). Mówišc o bytach,
mam na myli
tzw. energie Zawiatów, a nie duchy np. niedawno zmarłych osób.
Przypominam,
że dotyczy to także naszego Anioła Stróża, którego nazywa się również
Przewodnikiem
Duchowym. Inne energie - nawet te najniższe, zwane potocznie larwami
astralnymi -
również nie kręcš się przez całš dobę między ludmi i nie przyczepiajš się do
nich o każdej
porze dnia czy nocy. Wspominałam już kiedy, że w cišgu doby istniejš tzw.
pory przejciowe,
w których to oba wiaty - widzialny i niewidzialny - mogš się z sobš
komunikować i
przenikać wzajemnie. Sš to wit, zmierzch oraz północ... Przypomnijcie
sobie, choćby
z bani, ileż to tajemniczych zjawisk i przemian można było dokonać, ale tylko
do czasu
"nim kur zapieje".
O zmierzchu
duchy pukajš Pora zmierzchu i "okolice północy" sprzyjajš istotom ze wiata
niewidzialnego,
natomiast wit napełnia życiodajnš energiš - zwanš przez Hindusów pranš -
wiat widzialny
i wszystko co w nim żyje. Tzw. szara godzina, czyli pora zmierzchu, objawia
się pewnym
spowolnieniem ludzkich reakcji (co można wytłumaczyć układem sił
planetarnych i
brakiem naturalnego wiatła). Dlatego jest to dobra pora na zabiegi lecznicze,
magiczne,
oczyszczanie ze złej energii. Jednoczenie jednak należy być wtedy czujnym,
aktywnym,
zapalić w pomieszczeniu w którym jestemy jak najmocniejsze wiatło.
Dodatkowo
można zapalić wiecę, kominek aromatyczny czy spalić garć ziół - zwłaszcza
jeżeli czujesz
się zmęczony, wyczerpany. W żadnym wypadku nie należy sięgać wówczas po
alkohol czy
inne używki, a nawet rodki uspokajajšce, bo wtedy rzeczywicie pasożyty
astralne mogš
to poczytać za zaproszenie dla siebie. O zmierzchu jogini palš tzw. więty
ogień, czyli
agnihotrę, aby oczyszczać planetę ze złych energii. O wicie natomiast w
podobny sposób
cišgajš z kosmosu jak najwięcej witalnej energii.
Godzina
dokuczliwych duchów
Najmocniejsza
pora przejciowa, zwana przez niektórych ezoteryków czasem mediacyjnym
przypada
między 23 a 1 w nocy. Za jej punkt kulminacyjny wyznaczano od wieków na
godzinę 24. W
tym czasie mogš się ukazywać rozmaite duchy, zjawy, upiory. Ba, niektóre
zjawy, np.
błškajšce się blisko ziemi i swoich siedzib duchy osób, które zmarły nagle i
nikt
im nie uwiadomił,
że ich ciało fizyczne już jest martwe, lub dusze chciwców przywišzanych
do dóbr
ziemskich - mogš bardzo dokuczać nowym lokatorom lub rodzinie. Jeli jaki
człowiek,
który próbuje bawić się w spirytyzm lub jeszcze nie panuje nad swymi mocami
psychicznymi
zechce nawišzać wtedy kontakt z niewidzialnym wiatem - może sobie tylko
napytać biedy.
Przypominam, najczęciej osoby le przygotowane i nie zabezpieczone
energetycznie,
które włanie o tej porze zabierajš się do praktyk czy to magicznych, czy
okultystycznych
- mogš cišgnšć rozmaite błškajšce się dusze lub larwy astralne, które potem
wcale nie chcš
odejć. Stšd tyle rozpaczliwych listów z probš o pomoc od osób
zasiadajšcych
do tzw. wirujšcych stolików. O północy także lepiej nie medytować, ani nie
rozdrapywać
swoich ran. Ten czas najlepiej przespać, zwłaszcza że dwie godziny snu przed
północš lepiej
regeneruje organizm niż cztery po północy.
Lotna kuracja
przeciw astralom
Jeli za
życie tak Ci się układa, że musisz akurat o tej porze czuwać - pamiętaj, że
najlepszym
sposobem zabezpieczania się przed energiami z Tamtej Strony będzie zapalenie
kadzidełka,
kominka aromatycznego lub nawet rozpylenie wonnych olejków ziołowych. Nie
jest to wymysł
współczesnych okultystów. Ten sposób praktykowali już w starożytnoci
kapłani
rozmaitych religii, czarownicy, szamani. "Sposób lotny", zwany
inaczej "kuracjš
lotnš",
uważany jest od wieków za najskuteczniejszy oręż w pozbyciu się niewidzialnych
sił,
które Ci
przeszkadzajš, dokuczajš czy wręcz korzystajš z Twojej energii, by się
zmaterializować.
Pora północy to także najlepsza pora do odsyłania energii z Tamtego wiata
oraz uwiadamiania
manifestujšcym się duchom, że nie majš już ciała fizycznego i powinny
przejć w
wyższy wymiar. Takie rytuały mogš jednak praktykować jedynie osoby
wtajemniczone
lub księża egzorcyci. Bardzo skutecznie działajš również odmówione w tym
czasie
modlitwy za dusze zmarłych.
BHP spirytysty
Chociaż jestem
przeciwniczkš tzw. wywoływania duchów, to na proby licznych
Czytelników
przypominam zasady nawišzywania kontaktu z Energiami z Innych Wymiarów.
Przede
wszystkim dlatego, by osoby majšce nieprzepartš ochotę na taki kontakt, nie
popełniały
podstawowych błędów, które potem mszczš się na uczestnikach takich spotkań.
* Nie wolno
traktować wywoływania duchów, jako beztroskiej zabawy dla zabicia czasu.
Trzeba do tego
zajęcia podejć z powagš i mieć rzeczywicie istotny problem czy pytanie.
Kiedy bowiem
zadamy głupie pytanie, zgłoszš się do odpowiedzi niższe istoty astralne,
często złoliwe,
które będš się podszywać pod wywoływanego ducha. Takie nieumiejętnie
przywołane
astrale mogš pozostać na dłużej w miejscu seansu lub przyczepić się do której
z
osób. Nie jest
to ani przyjemne, ani pożyteczne. W mieszkaniu astrale zaczynajš urzšdzać
rozmaite harce
- słychać hałasy, unoszš się niemiłe zapachy - gdyż "niższe duszki"
lubiš się
bawić i
psocić. Wiele osób uczestniczšcych w takich seansach miało potem problemy ze
snem i
równowagš psychicznš. Dlatego w dniu, w którym zdecydujesz się wzišć udział w
seansie
spirytystycznym powięć trochę czasu na kontemplacje, medytacje i modlitwę za
dusze zmarłych
bliskich i znajomych. Zapal im wiecę specjalnie dedykowanš ich pamięci.
Popro swego
Anioła Stróża o opiekę.
* W żadnym
wypadku nie pij przed ani podczas seansu alkoholu, nawet na pozór niewinnego
piwa. Nie
można też przystępować do wzywania duchów po ciężkim intelektualnie bšd
fizycznie
wysiłku, ani w stanach silnego wzburzenia emocjonalnego. Pod żadnym pozorem
nie powinny
też w nim uczestniczyć osoby chore, a tym bardziej zażywajšce leki
uspokajajšce
czy przeciwbólowe. A wszyscy uczestnicy seansu powinni być poważni i
skupieni.
* Przed
seansem trzeba przygotować kilka niezbędnych rzeczy.
* Jednš z
najważniejszych przedmiotów jest specjalna tabliczka "oui-ja" lub
narysowana
plansza. Na rodku
planszy rysuje się znak krzyża, a dookoła na pierwszym okręgu cyfry od 0
do 9 z wyranymi
odstępami. W drugim okręgu wypisuje się wszystkie litery alfabetu -
pamiętajšc o
odstępach. Po prawej stronie planszy należy umiecić wyrany napis "TAK,
na
lewej
"NIE". Na górze "Być może", a na dole "NIE MOGĘ
ODPOWIADAĆ".
* Na talerzyku
lub okršgłym i płaskim kawałku wypolerowanego drewna należy wyryć lub
namalować
strzałkę.
* Stolik, przy
którym będzie się odbywał seans spirytystyczny, powinien być okršgły i
najlepiej bez
metalowych połšczeń.
* Obok stolika
powinna się palić wieca. Można również położyć przecięty na krzyż zšbek
czosnku
(zapobiega przybyciu tzw. larw astralnych i innych niepożšdanych istot).
Jak odbyć
prawdziwy i bezpieczny seans spirytystyczny?
Po krótkiej
modlitwie wszystkich uczestników seansu, przewodnik prosi ducha, aby przybył i
odpowiedział
na pytania. Może to być duch zmarłego krewnego lub duch jakiej znanej
postaci
historycznej. Można też zwrócić się do ducha, który zajmuje się w Zawiatach
problemami,
jakie nurtujš uczestników seansu. Należy pamiętać, by siedzšc przy stole, mocno
oprzeć obie stopy
na podłodze, rozlunić mięnie i palce delikatnie oprzeć na brzegu
talerzyka. Jeli
w seansie bierze udział więcej osób, wystarczy położyć na talerzyku czy
deseczce tylko
palce wskazujšce. Kiedy przewodnik poprosi ducha o przybycie, należy się
skupić i nie
wykonywać żadnych ruchów. Gdy talerzyk drgnie i zacznie się poruszać,
przewodnik
może zaczšć zadawać wczeniej przygotowane pytania. Sekretarz powinien
bacznie
obserwować ruchy talerzyka i zapisywać litery, przy których strzałka zatrzyma
się na
dłużej. Po
zakończeniu seansu wszyscy wspólnie odczytajš ułożone z nich wyrazy i zdania.
Przypominam,
że nawet Istoty z Wyższych Wymiarów nie muszš wszystkiego wiedzieć. Tam
również
istniejš różne poziomy wiadomoci. Nie dziw się zatem, jeżeli uzyskane odpowiedzi
będš skšpe lub
dziwaczne. Czasem "duchy" operujš symbolami. Kiedy talerzyk po kilku
odpowiedziach
ani drgnie, to znak, że koniec seansu. Należy wówczas podziękować duchowi
lub duchom za
przybycie. Odmówić modlitwę. Zapalić kadzidełko lub ziele bylicy i
wyobrazić
sobie, że duchy wracajš w Zawiaty. Pokój należy starannie wywietrzyć i
koniecznie
uczynić w powietrzu pożegnalny znak krzyża. Natomiast każdy z uczestników
takiego seansu
powinien w tym dniu wykšpać się w soli i wzišć potem ciepły, a następnie
chłodny
prysznic. Wówczas, nawet jeżeli jakie duszki z astralu przykleiły się do
niego,
odejdš i nie
będš go niepokoić. Przypominam! Jeżeli macie potrzebę rozmowy z Zawiatami,
czyńcie to
zawsze w atmosferze spokoju i powagi, dbajšc o BHP seansów spirytystycznych.
JAK POPRAWIĆ
PAMIĘĆ I KONCENTRACJĘ
Matki nie mogš
spać, bo ich dzieci majš kłopoty z koncentracjš i zapamiętywaniem. Starsi
ludzie sš na
siebie wciekli, gdyż trudno im przypomnieć sobie, co robili godzinę temu,
gdzie
położyli
okulary, pienišdze lub jak ma na imię ukochany wnuk. Co robić - pytajš
dramatycznie
jedni i drudzy. Chcę dzi więc przypomnieć stare i sprawdzone sposoby, które
mogš z
powodzeniem stosować wszyscy, niezależnie od iloci wiosen. Namawiam na
wpuszczanie
kilka razy dziennie sporej dawki wieżego powietrza do mieszkania, a zwłaszcza
do
pomieszczeń, w których pimy, wypoczywamy i pracujemy. To pomaga w koncentracji
i
co tu ukrywać
- dotlenia ludzki mózg. Będziecie się zżymać, iż marudzę jak stara ciotka a nie
Wiedma, ale
zalecam obowišzkowe spacery. Nawet w najbardziej betonowym osiedlu
znajdzie się
kilka drzew. Kontakt z nimi - wzrokowy i mentalny - pobudzi cały organizm do
pracy, a gdy
dotkniecie drzewa, obdarzy Was ono dodatkowym zastrzykiem energii.
Szałwia
zamiast kawy
Po spacerze -
koniecznym zwłaszcza po wyjciu ze szkoły, miejsca pracy itp. - polecam
herbatkę z
bazylii lub szałwi. Ta pierwsza działa rozweselajšco i pobudza szare komórki do
pracy. Szałwia
natomiast usuwa zmęczenie, rozjania umysł i... wzmacnia pamięć. Najnowsze
badania
naukowe potwierdziły, że to magiczne ziółko wpływa pozytywnie na pracę kory
mózgowej,
dzięki czemu eliminuje przemęczenie umysłu i poprawia zdolnoć koncentracji.
Równoczenie
ma korzystny wpływ na oczy. Tak więc zamiast kolejnej małej czarnej,
zafunduj sobie
napar z łyżki suszonej szałwi i wypij szklaneczkę, a przekonasz się, że
zapomnisz o
zmęczeniu i umysł będziesz miał jasny, wieży. Zniknš dziury w pamięci.
Dzieciom czy
nastolatkom, które majš przed sobš sporo nauki, podaj zamiast normalnej
herbaty czy
soku szklankę naparu z szałwi lekko osłodzonego miodem.
Pamięć
napędzana rozmarynem
Zapominalscy
oraz wszyscy, którzy majš kłopoty z zapamiętywaniem, powinni pić napar z
rozmarynu lub
zjadać codziennie kanapkę z kilkoma wieżymi listkami tego ziela (można je
hodować na
parapecie w kuchni). Po kilku dniach zażywania tego ziółka należy zrobić
kilkudniowš
przerwę lub zastšpić je innym, np. rumiankiem czy bylicš pospolitš. Od
najdawniejszych
czasów ziele rozmarynu w umiarkowanych dawkach stosowano na
poprawienie
pamięci i przemęczenie umysłowe. Najczęciej nacierano skronie i czoło
nalewkš
rozmarynowš lub bezporednio roztartymi listkami tego ziela. Winko rozmarynowe
popijali
chętnie mężowie stanu, filozofowie i mędrcy, jako że pozwalało im ono
"widzieć
jasno sedno
sprawy" i długotrwałe dysputy prowadzić bez uczucia zmęczenia. Także
współczesna
nauka potwierdziła, że wieży rozmaryn w małych dawkach (w większych może
być trujšcy)
poprawia pamięć. Jest jeszcze jeden rodek, który jedni lubiš, inni odwracajš
się
od niego ze
wstrętem ze względu na jego zapach - czosnek. Regularnie spożywanie go
sprawia,
"że pamięć żywš i umysł bystry zachowasz do sędziwego wieku", jak
pisali chińscy
mędrcy. Kogo
drażni zapach wieżego czosnku, może go spożywać tak, jak plemiona na
Kaukazie.
Główkę czosnku bez obierania gotuje się w zupie, ziemniakach, kaszy czy ryżu, a
potem wyciska
z osłonek i uciera na pastę z odrobinš masła, jajkiem, serem, rybš itp.
Kanapka z takš
pastš znakomicie wpływa na każdy organizm i poza tym, że poprawia
pamięć, to
jeszcze chroni przed infekcjami.
Tatarak
zamiast tabletki
Korzystnie
wpływa także na poprawę i wzmocnienie pamięci tatarak. Wystarczy wysuszyć i
sproszkować
(utłuc w modzierzu lub zmielić w młynku do kawy) jego rozdrobnione kłšcze,
wsypać do
słoika, szczelnie zakręcić i zażywać rano oraz wieczorem, po szczypcie (czyli
tyle,
ile się zmieci
między kciukiem a palcem wskazujšcym) z odrobinš miodu. Może to być tylko
kilka kropel,
ale chudzielcy mogš sobie pozwolić nawet na pół łyżeczki za jednym razem.
Także wšchanie
sproszkowanego lub tylko rozdrobnionego kłšcza tataraku pomaga pokonać
sennoć,
zmęczenie i dodaje sił do dalszej pracy intelektualnej. Przemęczenie
spowodowane
naukš,
czytaniem oraz znużenie nadmiarem wiedzy, która z trudem wchodzi do głowy
likwiduje
równie skutecznie napar z kwiatu lipy. Koncentracji za sprzyja herbatka
sporzšdzona z
pół łyżeczki tymianku zalanego szklankš wrzštku. Przypominam, że wszelkie
herbatki
ziołowe działajš niejako podwójnie - poprzez swój skład chemiczny i działanie
wewnętrzne
oraz poprzez oddziaływanie olejków aromatycznych bezporednio na mózg.
Mudra na
bystroć umysłu
Wszystkim
zdenerwowanym i zapracowanym, którzy martwiš się utratš koncentracji i
zdolnoci
zapamiętywania pomoże Mudra Wiedzy. Jak jš wykonać?
Wystarczy
zetknšć ze sobš opuszki palca wskazujšcego i kciuka u obu ršk. Pozostałe palce
pozostajš
lekko rozlunione - wyprostowane lub przygięte, to nie ma znaczenia.(rys.1)
Tę mudrę można
ćwiczyć jednorazowo przez 45 minut lub kilka razy w cišgu dnia po 10-15
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz