Czarna Magia i Biała Magia.
Magia jest jednym z czterech wymiarów okultyzmu, w których
mamy do czynienia ze zjawiskami nadprzyrodzonymi i paranormalnymi, ale należy
je jednoznacznie oddzielić od zjawisk nadprzyrodzonych, czy charyzmatycznych
mających związek z chrześcijaństwem.
Czarną Magią nazywamy ten rodzaj Magii, który służy
czynieniu zła. Czarną magią posługują się głownie czrnoksiężnicy. „Czarna Magia
dzieli się z grubsza na dwie kategorie. Pierwsza wiąże się ściśle z
chrześcijańskim wyobrażeniem diabła i polega na sprzedaniu mu swej
nieśmiertelnej duszy w zamian za określone korzyści materialne. Co
roztropniejsi zdawali wprawdzie od wieków pytanie: kto mający choć odrobinę
rozsądku (i pilnujący własnej korzyści) zgodziłby się zapłacić wiecznością
piekielnych tortur za trochę złota lub kilka lat przyjemności? Na to
odpowiadano, że pakt z diabłem (jeśli Bóg ma go uznać za wiążący) musi zawierać
cyrograf, dający człowiekowi szansę uniknięcia kary piekielnej: a już jego
sprawa, czy potrafi z tej szansy skorzystać. Diabeł za to, dla wyrównanej gry,
miał prawo zostawić na osobie paktującego swój znak, jakieś piętno czy skazę,
które mogły w krytycznej chwili wykręcenie się od tej zapłaty utrudnić. Druga
kategoria Czarnej Magii (poważniejsza i bliższa wyobrażeniom arabskim,
żydowskim czy nawet babilońskim) traktuje demony (zawsze mniej potężne od Boga
i podległe mu) jako coś na kształt upersonifikowanych żywiołów czy sił natury,
przed którymi trzeba się zabezpieczyć i uznać je, po czym można nimi kierować
na swój użytek. Zły czy dobry? To zależy, jak ze wszystkimi siłami, głównie od
samego operatora. Jeśli zna on właściwe Słowa czy Imiona Potęgi, może tymi
demonami posługiwać się i kierować, choćby wbrew ich woli i w sposób niezależny
od ich własnej natury. Również do Czarnej Magii zaliczano wszystko, co wyrządza
szkodę lub cierpienie, okalecza i niszczy. Gdyż do takich działań jakoby nie
dałaby się użyć siła Boska, której zapożyczanie dla własnych lec godziwych
celów traktowano jako zasadniczy wyróżnik Białej Magii.”
Czym jest w takim razie biała magia? W przeciwieństwie do
czarnej magii obejmuje czary działające na korzyść innych, tudzież używane do
dobrych celów lub przynajmniej nie wyrządzające nikomu szkody. Do podstawowych
szkół białej magii należą:
-magia runiczna
--- światło (zaklęcie)
-magia gestowa (słowna)
--- kula ognia
---lodowy pocisk
-magia umysłowa
--- telekineza
--- czytanie w myślach
--- kontrolowanie myśli
--- przepowiadanie przyszłości
Podstawowe różnice pomiędzy czarną a białą magia to:
- cel
- stopień umiejętności czarodzieja który posługuje się
czarną a białą magią
- skutki
Rozdział II. Podział Magii.
Magię białą i czarną dzielimy jeszcze na: niską i wysoką
Magia niska nie wymaga żadnego wykształcenia czy szczególnej
inteligencji. Dotyczy zazwyczaj przekazu ustnego, eksperymentów mających
charakter “zamawiań”, rzucania uroków itp.
Magia wysoka wymaga długiego przygotowania i nauki. Jest
sztuką spekulatywną. Nie każdy może zostać magiem, trzeba mieć specjalne
zadatki czy predyspozycje. Zdolności magiczne u ludzi są najczęściej wynikiem:
dziedziczenia, oddawania czci szatanowi, eksperymentów okultystycznych oraz
przekazywania zdolności okultystycznych z jednej osoby na drugą.
Rozdział III. Szerzej o Czarnej Magii.
Z czarną magią kojarzą się zazwyczaj skurczone głowy, sznur
wisielca, trujące świece i inne, równie złowieszcze dobrodziejstwa. Jedni
czerpią z Czarnej magii by zabijać ślimaki w ogródku, jednak większość używa
jej by szkodzić innym. Jak każdy inny rodzaj magii, czarna magia znana jest od
tysięcy lat. Kiedy niektórzy przedstawiciele wczesnych cywilizacji opracowali
zaklęcia i magiczne słowa mające leczyć choroby, sprowadzać deszcz na spalone
suszą pola albo chronić wioskę przed nieprzyjaciółmi, inni głowili się nad
klątwami pozostałymi nadprzyrodzonymi sposobami zadawania bólu i zsyłania
nieszczęścia na sąsiadów. W ten sposób można odpłacić za osobistą urazę, pozbyć
się rywala w interesach albo zdobyć przewagę nad przeciwnikiem politycznym.
Kiedy w 19 roku n.e. zmarł wódz Rzymski Germanik wiele dowodów wskazywało na to
że padł ofiarą Czarnej magii. Pod podłogą jego domu oraz za ścianami znaleziono
wiele ludzkich kości, spisanych klątw oraz wiele ołowiu ( znany w tamtych
czasach jako metal śmierci). W szkołach magii młodzi adepci magii studiują
nikczemne praktyki czerwonych kapturków, zwodników Kappa, wilkołaków,
dementorów i innych groźnych stworzeń. Starsi adepci uczą się bronić przed
klątwami i urokami, złych czarownic i czarnoksiężników, którzy stosują te
bezprawne środki by uzyska całkowitą kontrolę, zadać męki, nie dotykając ofiary
nawet palcem, a nawet popełnić morderstwo. Wielu innych praktyk tradycyjnie
uważanych za czarną magię, nie obejmuje programu nauczania w szkołach poza
kilkoma wyjątkami, jakimi są Durmstrang i z dalekiego wschodu pewna niewielka
szkółka Samandora. Jednak nigdy nie zaszkodzi się dowiedzieć, jakie sztuczki ma
w zanadrzu każdy przyzwoity lub mniej czarnoksiężnik.
Jedną z najstarszych najstarszych i najszerzej
praktykowanych form czarnej magii jest magia wizualna; wykorzystuje się do niej
portret ofiary albo jej glinianą lub woskową figurkę, które się następnie z
rozmysłem okalecza lub po prostu niszczy. Każda rana zadana figurce ma
przynosić ból ofierze. W starożytnych Indiach, Persji, Afryce, Egipcie Egipcie
Europie powszechnie używane były figurki woskowe, gdyż łatwo je było wykonać, a
jeszcze łatwiej stopić, co miało sprowadzić na ofiarę wyniszczającą chorobę i
śmierć. Niewielkie kukiełki robiono również gliny, drewna lub materiału i
malowano tak by przypominały ofiarę.
Do innych metod kaleczenia figurek zalicza się między innymi
wbijanie w nie szpilek lub noży, co ma przynosić ofierze ból albo chorobę, a
także zakopywanie figurek wykonywanych z substancji pochodzenia zwierzęcego
albo roślinnego, aby zgniły.
Inną starożytną formą czarnej magii była nekromancja, z
greckiego nekros, czyli zwłoki, manteia – proroctwo, która polegała na
wywołaniu duchów zmarłych, by z ich pomocą poznać przyszłość. Wierzono, bowiem,
ze zmarli, nieograniczeni już ziemską perspektywą, mają dostęp do wiedzy na
temat teraźniejszości i przyszłości nie dostępnej dla żyjących. Nekromancja
pojawiła się w biblii, praktykowana była w starożytnej Persji, Grecji i Rzymie
i cieszyła się popularnością w renesansowej europie. Chociaż niektórzy
nekromanci usiłowali budzić do życia nieboszczyków, większość zadowalała się
przywołaniem ducha zmarłego do rozmowy, poprzez odprawianie stosownych zaklęć i
rytuałów oraz rysowaniem magicznych formuł i symboli na ziemi nad grobem
zmarłego. Często wyczekując pojawienia się ducha, nekromanta otaczał się
czaszkami i innymi symbolami śmierci, przywdziewał ubranie zdjęte ze zwłok i
wszystkie swoje myśli skupiał na śmierci. Kiedy duh zjawił się wreszcie (byle
drgnięcie płomienia świecy mogło zwiastować jego przybycie), nekromanta zadawał
mu pytania, czasem dotyczyły one wielkich tajemni życia, czasem znów
przyszłości, a czasem bardzo przyziemnych spraw, na przykład gdzie zakopano
skarb. Chociaż celem nekromancji nie zawsze było szkodzenie komuś, wywoływanie
duchów i zakłócanie spokoju zmarłego było uważane za nie moralne i godne
pogardy, co zapewniło miejsce nekromancji w dziedzinie czarnej magii.
Według niektórych autorów dziel magicznych i niektórych
magów magia jest bezbarwna to, czy mamy do czynienia z czarną magią czy białą
magią, zalerzy wyłącznie od intencji. Na przykład stopienie woskowej figurki,
okrutnego dyktatora by zginął, z pewnością uważane by było za przejaw białej
magii, jednak ze strony dyktatora za przejaw czarnej magii. Inni znów twierdzą,
że tocząca się walka między czarną a białą magią, jest wyrazem dwoistej natury
człowieka, jego zdolności do czynienia dobra i zła. Czarnoksiężnicy, jak my
wszyscy, mogą korzystać ze swych umiejętności, by tworzyć, nieść pomoc i
przysługiwać się światu, lub też mogą dopuścić do głosu inne aspekty ludzkiej
natury – kierować się egoizmem, chęcią dominacji i pragnienia władzy i być
zdolni do najnikczemniejszych czynów. Jak Dumbledore uczył Harry’ego, to, po
której jest się stronie, jest kwestią przeznaczenia, lecz wyboru.
Rozdział IV. Czarnoksiężnik
Ze wszystkich słów używanych na oznaczenie maga chyba żadne
nie kojarzy się z większą władzą i mistrzostwem niż czarnoksiężnik.
Czarnoksiężnik to o wiele więcej niż tylko twórca eliksirów – to ktoś, kto
włada siłami natury i magii. Wzbudza sztormy, przenosi góry, ciska piorunami, a
bezwartościowe błyskotki zmienia w klejnoty. A przynajmniej czynią to niektórzy
czarnoksiężnicy. Inne znów źródła podają, ze czarnoksiężnik zajmuje się czarna
magią, jest złym czarodziejem jak Voldemort, o niezaspokojonej żądzy władzy i
szkodzenia ludzkości. Należałoby zadać pytanie, „ Która z wersji, jest
prawdziwa?”. Ja odpowiem, że jedna i druga. Słowo czarnoksiężnik używane było w
odniesieniu do dobrych i złych czarodziejów, czarodziejów, czarodziejów opinie
o tym, czym czarnoksiężnik się zajmuje i kim naprawdę jest, zmieniały siew
ciągu wieków.
Jedno z najwcześniejszych najlepiej znanych wyobrażeń
czarnoksiężnika powstało 10 000 lat temu na ścianach jaskini w południowej
Francji. Malowidło przedstawia mężczyznę w stroju zwierzęcia z rogami, w
rytualnym tańcu. Z kolei w Babilonii najbardziej obawiano się i lżono
przedstawicieli złej magii również zwanych czarnoksiężnikami.
Specjalizowali się oni w rzucaniu klątw, woskowe figurki
przeszywali szpilkami, wzywali złośliwe demony i próbowali przywoływać duchy
zmarłych. W chrześcijańskiej Grecji i Rzymie czarnoksiężnicy zajmowali się
wróżbiarstwem i zaklęciami, oraz ważeniem eliksirów, można było korzysta z ich
usług, jeśli chciało się zrobić komuś krzywdę. W średniowieczu było się
nazywanym od intencji, jeśli dobre było się czarownikiem, a jeśli złe było się
czarnoksiężnikiem. Ale granica i rozróżnianie było bardzo płytkie. Wystarczył
drobny przypadek np.:, gdy jakiś eliksir inaczej zadziałał na chorych ludziach,
ale nie z winy czarodzieja, tylko z przyczyn innego reagowania organizmu
człowieka na różne specyfiki, wtedy taki czarodziej, zostawał uważany za
czarnoksiężnika.
Wtedy to właśnie zaczęto, osądzać i skazywać takich
osobników były to tak zwane „polowania na czarowników”. Chociaż czarnoksięstwo
nadal niosło negatywne skojarzenia, w renesansie w niektórych kręgach
społecznych pojawiło się pozytywne znaczenie tego słowa. Uczeni i medycy czy
alchemicy pokroju, Nicolasa Flamela, o których uważano, że posiedli tajniki
białej, (czyli dobrej strony magii), określani byli mianem czarnoksiężników.
Na zakończenie warto dodać, ze nawet najświetniejszy
dyrektor Hogwartu Album Dumbledore, z pośród wielu tytułów posiada również
tytuł czarnoksiężnika. W świecie mugoli czarnoksięstwo zostało spopularyzowane
w 1940 roku, przez film pod tytułem FANTAZJA, który to opowiadał o nie
posłusznym uczniu magii, który pod nie obecność swojego mistrza ożywia miotłę i
myślą ze panuje nad nią, bardzo się myli i każe jej przynieść wodę, a tym czasem
miotła zatapia dom. Powieść była napisana przez Greckiego pisarza Lubiana, a
później przez Goethego.
Rozdział V. Czarodziej i Czarownica
Każdy dyrektor szkoły magii winien być kwintesencją
czarodzieja, i to pod wieloma względami. Źródłosłów angielskiego wizard,
czarodziej oznacza mądry (wise), i dyrektorzy zwłaszcza Album Dumbledore,
umieją udziela przemyślanych rad i wychodzić obronną ręką z wielu trudnych
sytuacji, ich moc czarodziejska nie ma sobie równych. Ale wizerunek czarodzieja
nie wygląda tak kolorowo. Wizerunek czarodzieja w ówczesnych czasach nieco
uległ zmianie, a mianowicie: każdy porządny czarodziej ma długą srebrzystą
brodę, purpurową szatę szpiczastą tiarę. Takie wyobrażenie czarodzieja jest
dziełem, zarówno fikcji, jak i historii. Od Merlina po samego Dumbledore’a
urocze produkty literackiej inwencji przedstawiają czarodziejów, którzy mogą
przemienia sięw sowy lub koty, jednym machnięciem różdżki wyczarować suto
zastawiony stół, rozpłyną się siew powietrznu, albo za pomocą zaklęcia sprawić
ze zamki wyglądają jak kapusta. W większości europejskich wiosek żył
przynajmniej jeden zawodowy czarodziej, który oferował swym klientom szeroki
zakres czarodziejskich usług łącznie z odnajdywaniem zgub, odnajdywaniem
skarbów, leczeniu chorób, przepowiadaniu przyszłości, rzucaniu i zdejmowaniu
zaklęć i klątw, robieniu amuletów i ważeniu eliksirów. Jednak ze w Anglii w
latach 1542 do 1604 wprowadzono trzy ustawy o czarach. Ustawy te mówiły, że
używanie magii do przepowiadania przyszłości, stosowania uzdrawiających zaklęć
i miłosnych napojów jest przestępstwem jak również lokalizowania za pomocą
czarów miejsc ukrycia skarbów czy zrabowanych bóbr. W szesnastym wieku słowo
czarownik zaczęło nabiera nowego znaczenia. Uważano go nie tylko w odniesieniu
do wiejskich czarowników, ale także magów zajmujących się alchemią czy
przywoływaniem demonów. W końcu termin czarodziej zaczął się odnosić do
każdego, kto zajmował się jakąkolwiek forma magii, i stal się ulubionym słowem
gawędziarzy, którzy przydawali swym bohaterom czarodziejskich umiejętności
bardziej spektakularnych, niż jakikolwiek prawdziwy czarodziej mógł sobie
wyobrazić.
Każda kobieta posiadająca, magiczne uzdolnienia jest
czarownicą. Czarownice nie różnią się prawie niczym od czarodziei, jak każdy
zajmują się banalnymi sprawami takimi jak rzucaniem zaklęć i uroków,
przyrządzaniu eliksirów, zwyczajne przedmioty zamieniają w żywe zwierzęta,
latają na miotłach, i przyjaźnią się z kotami, ropuchami i sowami. Wszystko to
od setek lat łączone było z czarownicami, fikcyjnymi jak i historycznymi.
Czarownice tak samo jak czarodzieje, pojawiali się w każdej cywilizacji.
Zdarzało się czasem, że mężczyźni byli uważani za
czarownice, takie przypadki nazywa się wiedźminami. Czarownice z Tesalii w
południowej Grecji, były podobno obdarzone niezwykłymi mocami, mówiono, że
potrafiły ściągnąć księżyc i wykorzysta jego moc dla własnych celów. Jednak te
i inne bzdurne wierzenia, już dawno zostały obalone, a my wiemy ze nikt niema
takiej mocy by złapać księżyc.
Rozdział VI. Mag.
Czarodziej, czarownica, czarownik, wiedźmin, czarodziejka,
magik, zaklinacz, wróżbita to tylko kilka wcieleń maga. Mag to ktoś, kto
uprawia magię – tę prawdziwą, jak Albus Dumbledore, i tę niedoskonałą, która
tylko wydaje się magiczna, jak rzucająca uroki wiejska czarownica lub
czarownik, czy zwykły człowiek zdolny oswobodzić się każdych pęt iluzjonista
Harry Houdini
1 Mag Legendarny, byli oni przerobienie w poprzednich
rozdziałach.
2 Szamani, byli to pierwsi medycy, kapłani i specjaliści od
spraw nadprzyrodzonych.
Do licznych zajęć i obowiązków szamana lub szamanki,
należało uzdrawianie, wróżenie, utrzymywanie kontaktu z duchami, zapewnianie
zapasów jedzenia poprzez polowanie i czarów na urodzaj na polach uprawnych.
Szamani wykonywali także talizmany, amuletu i również gliniane lub woskowe
figurki.
3 Znachor i mądra, od średniowiecza aż po wiek dziewiętnasty
niemal każde europejskie miasto czy wioska miały swojego maga, który odgrywał
rolę podobną do roli szamana. Do czarodzieja, mądrej albo znachora, jak
nazywano wiejskich magów, zwracano się o pomoc w chorobie, proszono o wróżby i
przychodzono z wszystkimi sprawami, z jakimi zwracano się do szamanów. Jednak w
odróżnieniu od szamana, w miastach magię uprawiano w zaciszu, a nie pośród
miejskiego zgiełku czy plemiennych ceremonii.
4 Mag uczony, „ Obecnie, utyskiwał pewien Anglik w roku
1600, człowieka nie nazwą uczonym, póki nie będzie stawiać horoskopów, wypędzać
demonów albo ci jakowe mieć pojęcie o wróżeniu”. To, że wykształcony człowiek
mógłby się zajmować tradycyjnie wiązanymi z magia praktykami, było by nie do
pomyślenia jeszcze sto lat wcześniej. Jednak pod koniec wieku piętnastego i
szesnastego zyskał nowe, intelektualne oblicze. W renesansowych Włoszech wśród
uczonych odrodziło się przekonanie, że magia może służyć osiągnięciu duchowych
celów oraz opanowaniu sił natury.
5 Kuglarz, sztukmistrz i iluzjonista, chociaż to zwyczajni,
naciagacze, iluzjoniści są najbardziej magiczni z nich wszystkich. Gawędziarz
przekazują magię wprost z własnej wyobraźni do naszej woli, te same zaś
niemożliwe rzeczy prezentują nam iluzjoniści (na żywo i osobiście). Jak ich
legendarni poprzednicy, potrafią pojawiać się i znikać, przechodzi przez
ściany, lewitować, fruwać, przepowiadać przyszłość, robić coś niczego, zmieniać
ludzi w bestię. Iluzjoniści potrafią też rzucać na publiczność zaklęcia,
sprawiają, że ludzie widzą rzeczy, których nie ma, albo nie widzą tych, które
są. Z konieczności pierwsi kuglarze musieli być wszechstronni. Nie wiele do ich
czasów wymyślono sztuczek to też musieli poza prostymi trikami, żonglować i
wykonywać różne akrobacje.
Rozdział VII. Kilka Stworzeń czarnomagicznych.
Bogin - jest to widmo, które potrafi przybierać każdą,
postac, jaka w danym momencie uważa za najbardziej dla nas przerażająca - nikt
nie wie jak bogin wygląda, kiedy jest sam. Kiedy ma się z nim do czynienia
najlepiej jest mieć towarzystwo - bogin nie wie wtedy w jakiej postaci ma się
ukazać - to go wyprowadza z równowagi. Upiór ten lubi ciemne zamknięte
przestrzenie - szafy, miejsca pod łóżkami, szafki pod zlewami, a nawet stare
zegary ścienne. Zakleicie, którym obezwładniamy bogina jest bardzo proste, ale
wymaga pewnej siły wyobraźni, gdyż tym, co wykańcza, Bogina jest śmiech.
Wystarczy podnieść różdżkę, wypowiedzieć zaklęcie
(riddikulus) i w wyobraźni zamienić to, czego się tak bardzo boimy na cos
bardzo śmiesznego.
Czerwony Kapturek - małe, podobne do goblina stworzenie,
które zwabia świeża krew. Czai się w lochach zamków i na opustoszałych polach
bitew, gotowe zdzielić pałką każdego, kto się tam zabłąkał.
RICTUSEMPRA – zaklęcie które działa na czerwone kapturki,
druzgotki, zwodniki kappa, chochliki kornwalijskie, zwodniki, centaury, małe
smoki, smoczki, trytony, syreny, i prawie wszystkie stworzenia magiczne.
Druzgotek - demon wodny. Jadowicie zielone stworzenie z
ostrymi różkami. Ma długie, wrzecionowate palce. Żeby pokonać Druzgotka, trzeba
pokonać jego uścisk. Jego długie palce są silne, ale kruche. Głównym zaklęciem
na niego jest Relashio.
Zwodnik - niewielkie, jednonogie stworzenie, wiotkie i
zwiewne jakby było z dymu. Przeraźliwie kwiczy. Wygląda całkiem niewinnie, choć
wcale takie nie jest.
Zwodnik zwabia wędrowców w bagna. Specjalnie do tego celu
zwisa mu z rejki maleńka lampka - pojawia się przed nami w ciemnościach i
przeraźliwie kwiczy.
Rozdział VIII. Eliksiry.
Eliksir to jak możemy przeczytać w słowniku „mieszanina
nalewki roślinnej z olejkiem eterycznym; odwar, wyciąg roślinny na spirytusie.
Jego nazwa oznacza: Łacina - elixir - eliksir życia, płyn poszukiwany przez
alchemików, mogący przedłużać życie i zapewniać wieczną młodość; arabski -
aliksir; z Greki - ksērion - proszek osuszający”. Te niezwykłe wywary z
niezwykłych składników od najdawniejszych czasów były sporządzane przez osoby
zajmujące się magią. Czarownice przygotowywały, więc wywary upiększające,
zmieniające wygląd czy powodujące niewidzialność. Średniowieczne legendy i
podania mówią o eliksirach nasennych, miłosnych, zapomnienia oraz zazdrości i
kłótni. Miały, więc swoją jasną stronę – mogły kogoś wyleczyć, ale także tą
mroczną powodującą zniszczenia i choroby.
W eliksiry nie będziemy się wgłębiać, bo to jest OPCM, a nie
lekcja eliksirów. Wystarczy wiedzieć, że bezoar to najlepsze antidotum, a wywar
żywej śmierci od razu zabijania.
farmazony xd
OdpowiedzUsuń