Magia Śmierci - część 2
Preludium
"Nie ma ziemskiej
drogi pojmowania
W którym kierunku zmierzamy
Nie istnieje wiedza gdzie zmierzamy
Albo w którą stronę wiatr powiewa
Czy pada? Czy też śnieży?
Czy huragan powiewa?
Lecz nie punkcik światła się pokazuje
Więc niebezpieczeństwo z pewnością wzrasta!
Och, ognie piekielne się żarzą
Czy to przerażający żniwiarz kosi
Tak! Niebezpieczeństwo z pewnością wzrasta!
Dla wioślarzy żeby nie przestawali wiosłować
I oni z pewnością nie pokazują
Żadnych znaków które spowolniają!
Zatrzymać łódź!"
W którym kierunku zmierzamy
Nie istnieje wiedza gdzie zmierzamy
Albo w którą stronę wiatr powiewa
Czy pada? Czy też śnieży?
Czy huragan powiewa?
Lecz nie punkcik światła się pokazuje
Więc niebezpieczeństwo z pewnością wzrasta!
Och, ognie piekielne się żarzą
Czy to przerażający żniwiarz kosi
Tak! Niebezpieczeństwo z pewnością wzrasta!
Dla wioślarzy żeby nie przestawali wiosłować
I oni z pewnością nie pokazują
Żadnych znaków które spowolniają!
Zatrzymać łódź!"
Marlin Manson
W I części artykułu o
Nekromancji napisałem, że dzieli się ona na Nekromancje Właściwą, Nekromancję
Starożytną i Nekromancje Tradycyjną. Tą ostatnią już omówiliśmy, nie jest ona
standardową dziedziną magii, została bowiem stworzona prze literaturę, Internet
i filmy. W tym artykule zajmiemy się pozostałymi dziedzinami Nekromancji, tym
razem tymi które zostały stworzone przez magów i mistyków, i mają już za sobą
długą, choć mroczną historię.
Serdecznie Zapraszam!
Serdecznie Zapraszam!
Nekromancja Starożytna -
Szkoła Egipska
Nekromancja powstała około
8 tysięcy lat temu i jest jedną z najstarszych dziedzin magii. Była szeroko
praktykowana w społeczeństwach pierwotnych. Już nasi praprzodkowie prowadzący
koczowniczy tryb życia czcili zmarłych oraz kładli nacisk na ceremonie
pogrzebowe. Nekromanci - szamani zajmowali się pomaganiem umierającym ludziom
opuścić ten świat i dbaniem o to, aby ich dusze zaznały wiecznego spokoju.
Szybki rozwój magii
śmierci miał miejsce w Starożytnym Egipcie, odgrywała ona bowiem ogromną role w
życiu Egipcjan szczególnie tych z wyższych sfer. Rozbudowane wierzenia o życiu
pozagrobowym mieszkańców kraju piramid były głęboko zakorzenione w Nekromancji.
Aby umożliwić zmarłemu przejście w zaświaty balsamowano zwłoki, odmawiano
magiczne formuły, ważną role odgrywały nekromantyczne talizmany wsuwane
pomiędzy bandaże zmarłego a także inskrypcje i malowidła na sarkofagu.
Nekromanci czuwali nie tylko nad tym aby wszystkie ceremonie odprawiono
właściwie, co miało umożliwiać zmarłemu dostanie się do krainy
nieśmiertelności, ale także nad tym, aby zmarłym faraonom czy egipskim
dostojnikom składano odpowiednie ofiary.
Egipskie obrzędy sakralne
są niezwykle interesując i bogate, można by o nich napisać nie jeden artykuł,
ale nie są one tematem tego który czytacie teraz, więc wybaczcie, że nie będę
rozwijać tego zagadnienia. Musze zauważyć jednak, że rola Nekromancji w
Starożytnym Egipcie nie kończyła się na "obsługiwaniu" pogrzebów.
Nekromanci pomagali także faraonów i tym których było na to stać w inny sposób.
W Egipcie Nekromancje
wykorzystywano jeszcze (a może przede wszystkim) do przewidywania przyszłości.
Dosypując do ognisk sproszkowane fragmenty ciał zwierząt i fragmenty
specjalnych roślin zgłębiano tajniki przeznaczenia. Tym właśnie sposobem
Kleopatra przewidziała, że jej pierwszy mąż - Juliusz Cezar zostanie
zamordowany podczas Idów Marcowych.
Nekromancja Starożytna
jest najstarszym systemem przewidywania przyszłości, na jej podstawie
opracowano Kabałę oraz pierwotny zestaw kart Taroka.
Nekromancja Starożytna -
Szkoła Żydowska
Nekromancja rozwijała się
także w starożytnej Palestynie, historia tej nauki na tym terenie liczy już
prawie 6 tysięcy lat. Żydowskie wróżki uprawiały Nekromancje w zupełnie
innych celach niż egipscy magowie. W głębokich, ciemnych jaskiniach,
kontaktowały się z światem astralnym, a czasami korzystając z różnych
neoromantycznych rekwizytów przywoływały dusze osób zmarłych lub potężne byty
niematerialne. Mimo tego, że żydowskie "mądre kobiety" zamieszkiwały
tereny odludne zawsze miały komplet klientów. A ze swej działalność ciągły
całkiem niezłe zyski. Ich działalność była surowo zakazana przez żydowskich
patriarchów którym jednak też czasami korzystali z tych "usług".
Medium - tak nazywa się
osobę która praktykuje Nekromancje Starożytną w wersji żydowskiej dzisiaj.
Najwięcej takich osób mieszka w Stanach Zjednoczonych. Z usług medium każdego
roku korzysta coraz więcej osób. W roku 2000 Amerykanie wydali na wizyty u
medium 0,7 mld dolarów. Jest to spowodowane tym, że coraz więcej osób posiada
skomplikowane życie rodzinne i wielu problemów nie zdąży lub nie potrafi
rozwiązać za życia swoich bliskich. Wielu ludzi po stracie kogoś bliskiego nie
potrafi normalnie żyć bez pomocy medium, do których zaliczają się przywoływanie
dusz osób zmarłych, odnajdywanie zaginionych czy kontakt z osobami
przebywającymi w śpiączce.
A teraz dwa przykłady
wykorzystania Nekromancji Starożytnej przez osoby wykształcone w szkole
żydowskiej. To są TYLKO przykłady... Niektóre osoby nie wiem dlaczego odnoszą
wrażenie, że moje artykuły zachęcają do satanizmu (pewnie sami nie wiedzą czym
różni się satanizm od czarnej magii). Otóż ja do niczego nie zachęcam.
Przedstawiam tylko poglądowe przykłady.
Wejście w kontakt z duszą
bliskiej nam zmarłej osoby
Należy zebrać starannie
pamiątki po zmarłej osobie, więc jej rzeczy, drobiazgi, ulubione sprzęty i
umeblować nimi pokój, w którym za życia mieszkała, lub w identyczny sposób inny
lokal. W pokoju ustawić portret zmarłej, czy zmarłego, przesłonięty białą gazą,
pośród ulubionych przezeń kwiatów; kwiaty winny być co dzień zmieniane.
Następnie należy wybrać
dzień, wiążący się z pamięcią zmarłego: czy to dzień urodzin, czy imienin, czy
innego ważnego zdarzenia życiowego - dzień taki, kiedy można przypuszczać, że
dusza tego, co odszedł, jakkolwiek szczęśliwa jest w zaświatach, to nie
zatraciła go w swej pamięci. Ten dzień będzie dniem ewokacji - a do ceremonii
należy przygotować się przez dni czternaście. Więc przez ten czas wystrzegać
się dawania komukolwiek tych samych dowodów miłości, które zmarły, czy zmarła
za życia od nas otrzymywali; żyć w całkowitej czystości, najlepiej w
odosobnieniu, nie widywać się z nikim, pokarmów przyjmować mało - zadowalać się
skromnym obiadem i lekką kolacją.
Codziennie wieczorem
należy zamykać się samotnie w pokoju nieboszczyka, oświetlonym słabym światłem,
małą lampą lub świecą, i przed zawoalowanym portretem przebywać godzinę na
rozmyślaniach i modlitwie.
Dnia czternastego, tj.
dnia wyznaczonego na ewokację ubrać odświętne szaty, dzień spędzić możliwie
unikając ludzi, obiad zaś spożyć w pokoju zmarłego: winny być dwa nakrycia,
jakby oczekiwało się kogoś żywego; posiłek składać się będzie jedynie z owoców,
chleba i wina. Posiłek ten ma być spożyty w milczeniu przed portretem
nieboszczyka, po czym komnatę opuścić.
Na koniec, wieczorem o
zmierzchu nastąpi najważniejszy moment. Należy zamknąć się w pokoju, rozpalić
ogień możliwie z cyprysowego drzewa i wrzucać [świeżo zerwane] liście do niego.
Dalej, zgasić wszelkie światło i pozostać w skupieniu - a gdy ogień na kominku
wygaśnie, rozpocząć gorące modły stosownie do religii, do której zmarły, czy
zmarła należeli. Modląc się, trzeba jakby zidentyfikować się z nieboszczykiem -
modlić się tak, jak on miał to zwyczaj robić, przedstawić siebie, że jest się
nim samym.
Czas jakiś po ukończonej
modlitwie należy rozmyślać o ukochanym, co w zaświaty odszedł, błagać, by
chciał się ukazać, a w końcu zacisnąć rękoma silnie oczy i trzykrotnie głośno
wymówić jego imię.
Widziane zjawy są
najczęściej wytworami wyobraźni rozbudowanej przez długa procedurę przygotowań
do ewokacji. Nie jest jednak powiedziane, że niektóre osoby nie będą w stanie
zobaczyć prawdziwych zjaw lub duchów osób zmarłych.
Przepis Eliphasa Leviego
Lustro magiczne
Właściwe prowadzenie
wszelkiego typu doświadczeń polega na przekazaniu wszystkich swoich sił jednemu
celu - wizualizacji energii astralnych. Jednym z środków wzmagających
koncentrację jest tzw. lustro magiczne. Przygotowuje się je następująco:
Okrągłe, wklęsłe lustro
smarujemy czarnym [zmywalną] farbą po wypukłej części, tak by lak był
równomiernie naniesiony. Po wyschnięciu omywamy w źródlanej wodzie (lub innej
jeżeli mamy pewność że jest ona nieskazitelnie czysta) trzy razy.
Następnie się wystawia lustro
na powietrze podczas kolejnych trzech nocy. Ważne by noce były księżycowe, a
samo lustro nie było narażone na promienie słoneczne. Od tej pory lustro nie
może być wystawione na działanie światła. Najlepiej gdy osłonimy je czarną
chustą [najlepiej aksamitną] do czasu jego używania.
Samo korzystanie powinno
być przeprowadzone w laboratorium magicznym czyli przy zaciemnionym
rozproszonym świetle. Teraz możemy już rozpocząć samo używanie lustra.
Lustro kładziemy przed
sobą i intensywnie się w nie wpatrujemy. Należy intensywnie myśleć o danej
osobie. Efekty zazwyczaj ukazują się po piętnastu - dwudziestu minutach.
Może się wydawać, że są to
twory naszej wyobraźni. I tak w zasadzie jest! To co zobaczymy powstaje w
naszej wyobraźni i jest odzwierciedleniem naszych myśli. Może też natomiast
ukazać się jakiś mieszkaniec astralu.
To co zobaczymy
możemy więc podzielić na dwie części:
1. Halucynacje i wizje. Te
zazwyczaj przedstawiają nasze myśli i nie maja nic wspólnego z astralem.
Jedynie osoby o skłonnościach jasnowidzących mogą w tym czasie uzyskać wizje
przyszłości lub przeszłości. Dla osób bez tego daru ten stan mogą wykorzystać
ćwicząc koncentrację. W stan ten zazwyczaj wchodzą osoby nie opanowane lub
słabo skoncentrowane. Jeżeli kolejny raz nie przekroczyłeś granic astrala nie
martw się nawet osoby niezwykle wprawione w tej sztuce często nie mogą przejść
do części drugiej.
2. Wizje astralne. Ta faza
nie zawsze nadchodzi po halucynacjach i wizjach. Siłę i energię myśli
przekazujemy wtedy istocie chcącej przejść do świata materialnego. Na
powierzchni lustra pojawiają się wtedy kontury lub nawet cała postać z którą
identyfikuję się istota z astalu. Ma to miejsce tylko wtedy gdy masz
wystarczające pojęcie o świecie astrala i siłami nim rządzącymi.
To co zobaczysz będzie
posiadało tylko siłę którą mu przeznaczysz i w momencie gdy zrezygnujesz z
seansu istota zniknie wraz z twoimi myślami o niej.
sir Bob Ethernberry
Nekromancja Właściwa
A teraz przenieśmy się do
czasów wilgotnego, mrocznego i brudnego Średniowiecza, gdzieś mniej więcej za
życia Nostradamusa... Nekromancja Właściwa to termin którego znaczenie w XX
wieku jest szczególnie niejasne. Nie była to (tak jak w Egipcie) technika
przewidywania przeszłości ani tym bardziej nie posługiwano się nią do
przywoływania dusz zmarłych (tak jak w Palestynie). Prawdopodobnie była to
praktykowana przez niewielką grupę osób gałąź magii o co najmniej wątpliwej
naturze. W XVI wieku czaszki, ludzkie szczątki i ziemia cmentarna stawały się
niekiedy rekwizytami magicznymi.
Niektórzy samozwańczy
uzdrowiciele, zwani "dotykaczami", stosowali na przykład budzącą
obrzydzenie praktykę leczenia różnorodnych dolegliwości za pomocą dotykania
cierpiących ręką odciętą wisielcowi - "świeżo" powieszonemu
zbrodniarzowi. Inni stosowali mikstury z gnijących zwłok i napary sporządzane w
czaszkach. Posługiwanie się szczątkami ludzkimi do przepowiadania przyszłości
zdarzało się rzadko lub wcale.
Nekromanci średniowieczni
byli wyrzutkami społeczeństwa lub biedakami gotowymi na wszystko, by ulżyć
swojej niedoli. Czasami studenci, zbyt ubodzy, by utrzymać się na
uniwersytecie, widzieli w Nekromancji sposób na zdobycie gotówki. Według
wszelkiego prawdopodobieństwa taki rodzaj magii okresowo praktykował nawet
słynny wróżbita - Nostradamus.
Słowniczek
A teraz kilka szalenie
interesujących pojęć związanych z Nekromancją (jeżeli nie lubujecie się w
zapachu rozkładających się zwłok to raczej was to nie zainteresuje ;)).
Ewokacje (inwokacje -
przywołania):
duchowy, rzadziej fizyczny kontakt z osobą zmarłą, pierwsze ewokacje (według
zapisów biblijnych) były praktykowane w Jerozolimie w XII wieku p.n.e.;
Nekromancja (magia
śmierci):
praktyki związane z rzekomym wywoływaniem duchów zmarłych w celu poznania
przyszłości (Nekromancja Starożytna); nauka mająca na celu poznanie tajników
śmierci, wskrzeszanie i poznanie tajemnicy nieśmiertelności (Nekromancja
Tradycyjna); praktyki magiczne z wykorzystaniem przedmiotów związanych ze
śmiercią mające na celu uzdrawianie bądź skupianie energii (Nekromancja
Właściwa); znana w religiach pierwotnych i starożytnych, jej największy rozwój
miał miejsce w Egipcie (od 2200 r. p.n.e.), szeroko praktykowana w Cesarstwie
Rzymskim (szczególnie Nekromancja Właściwa); w XVIII i XIX wieku obecna jedynie
w spirytyzmie, obecnie odradzająca się; wraz z hermetyzmem i astrologią tworzy
gałąź magii zwaną wiedzą tajemną;
nekrolatria (kult
zmarłych): oddawanie
czci religijnej zmarłym; występuje w większości społeczeństw pierwotnych
głównie jako kult przodków (pozostałości w postaci monumentów
nekrolatriantycznych jak chociażby dolmeny; nekrolatria była także jednym z
przeznaczeń kamiennego kręgu Stonehenge); w społeczeństwach cywilizowanych
występuje w dwóch formach: religijnej (np.: Zaduszki); skomercjalizowanej (np.:
Hallowe'en);
nekrolog: 1). Głoszenie o czyjejś
śmierci, zazwyczaj zawierające informacje o dniu pogrzebu; 2). artykuł, notatka
z okazji śmierci jakiegoś człowieka, zawierająca dane o jego życiu i
działalności;
nekrofilia: dla osób normalnych
stosunek z zwłokami nie wydaje się zbyt atrakcyjną perspektywą ale nekrofilom
sprawia on ogromną przyjemność; nekrofilia jest zboczeniem mającym źródła w
zaburzeniach rozwoju psychologicznego prawdopodobnie już w średniej dorosłości;
nekrobioza (biologia): naturalny proces
powolnego zamierania komórki lub tkanki;
nekrofobia: chorobliwa obawa przed
zmarłymi (jeżeli na widok trupa trzęsą Ci się ręce to raczej nekromantą nie
zostaniesz :));
nekropolia: "miasto
umarłych", ogromny cmentarz na obrzeżu miasta egipskiego, etruskiego,
rzymskiego i.t.p. zwykle nekropolie powstawały na potrzeby ogromnych
metropolii starożytnych, wyjątkiem był Starożytny Egipt gdzie najpierw budowano
monumentalne nekropolie, a na potrzeby złożonych tam zmarłych (składanie im
ofiar, modlitwa do nich i.t.p.) budowano miasta (np.: Abjedu; na potrzeby
nekropolii wzniesiono także Memphis który później stał się pierwszą stolicą
Egiptu);
nekroskopia
(endoskopia/medycyna): oględziny zwłok osoby zmarłej śmiercią gwałtowną,
stosowane w medycynie sądowej dla stwierdzenia obrażeń ciała; szeroko
praktykowane w średniowiecznym czarnoksięstwie;
nekroza (medycyna): patologiczna odmiana
nekrobiozy (zwana także martwicą); proces zamierania jakiejś części organizmu
(komórek, części tkanek lub narządu) związany z jakąś chorobą (np.: trądem) ale
pojawiający się bez powodu (jako zjawisko nie wytłumaczalne);
umagiczniona broń: zwykle długi sztylet
nasączony krwią podczas specjalnej ceremonii, służy do ceremonii magicznych,
nigdy nie powinien być wykorzystywany jako broń, jest elementem Nekromancji
Tradycyjnej;
pentagram (znak mocy -
endogenizm): symbol energetyczny przygotowany ze specjalnego materiału podczas specjalnej
ceremoni mający na celu ogniskowanie energii (zwykle przyjmuje kształt Gwiazdy
Dawida, ale nigdy w kole, czasami nasączony krwią), wykorzystywany w
ceremoniałach Nekromancji Tradycyjnej;
spirytyzm (magia astralna): powstała w średniowieczu
dziedzina magii astralnej (praktykowana także przez Nostradamusa); wiara w
duchy i możliwość obcowania z nimi za pośrednictwem mediów podczas tzw. seansów
spirytystycznych; obecnie zauważa się powolny proces zanikania spirytyzmu jako
stosunkowo młodej dziedziny magii na rzecz odradzających się dziedzin
starożytnych (jak chociażby Nekromancja);
trupoza (psychologia): choroba psychiczna
objawiająca się manią badania zwłok, osoby cierpiące na to zaburzenie odczuwają
przyjemność z oglądania rozkładających się trupów (o gustach się nie rozmawia
:));
.......................................
Podobnie jak w poprzednim,
chciałem w tym artykule zamieścić fragment z literatury, miał to być jeden z
rozdziałów III części "Krystyny Córki Lawransa" autorstwa norweskiej
noblistki Sigrid Undset. Opisywał on często stosowany w średniowieczu rytuał
który używano dla uratowania chorych niemowląt nawiązujący do Nekromancji
Właściwej. Główna bohaterka by uratować dziecko swej siostry posypuje je świeżo
przyniesioną cmentarną ziemią. Ponieważ jednak nikt z was pewnie tej książki
nie zna (jest ona lekturą na studiach polonistycznych) a artykuł i tak
się strasznie rozrósł, postanowiłem ostatecznie ten fragment wyciąć.
............................................
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz