Magia może działać!
Magia może działać! W dzisiejszych czasach, w erze
komputerów i wszelkiego rodzaju nowoczesności, głoszenie takich poglądów wydaje
się co najmniej idiotyczne. Tymczasem działanie magii, patrząc przez pryzmat
nauki, może okazać się autentyczne.
Oczywiście, jeśli uważasz, że magia to działania takie jak w
bajkach czy filmach, to jesteś w błędzie. Za pomocą palca nie sprawisz, że
uniesie się stół. Ciągnąc osła za ucho, nie sprawisz, że wylecą pieniądze. Za
pomocą wzroku nie wepchniesz swojego wroga pod koła nadjeżdżającej ciężarówki,
a za pomocą umysłu wcale nie musisz powybijać wszystkich szyb w odległości stu
metrów. To znaczy, nie dokonasz tego w chwili, kiedy zaczynasz...hm...
czarować; bowiem magia w większości przypadków opiera się na tym, że przyczyna
rodzi działanie, działanie-skutek, a skutek zostanie zrodzony za pomocą
ciekawego zbiegu okoliczności.
Zanim zabierzesz się za prawdziwą magię, musisz nauczyć się
wielu ważnych rzeczy. Nie chodzi bynajmniej o używanie jakiegoś słownictwa
wyższej rangi, nie musisz wiedzieć kto i kiedy uczynił taki a nie inny czar.
Przeglądając tę stronę, nie jest ci potrzebne do szczęścia
wiedzieć, jak powstał Internet i kto pierwszy zaczął z niego korzystać. Nie
musisz nawet znać zasad budowy twojego komputera, aby móc się nim posługiwać.
Do przewijania tej strony nie trzeba znać całej budowy myszki, ani wiedzieć do
czego służy ta "dziwna szara kuleczka" w myszce. Ale, tak czy siak,
musisz znać podstawy pracy przy komputerze, aby w ogóle wejść na jakąkolwiek
stronę internetową, albo co najmniej wiedzieć do czego służy "X" w
prawym górnym rogu okienka.
Z magią jest podobnie, aczkolwiek porównanie do pracy na komputerze
jest aż nadto dużym uproszczeniem. Mimo to wystarczającym. W każdym razie
wszystko ma swój początek - także w działaniach magicznych. Trzeba jednak
przebrnąć przez podstawy, aby móc naprawdę rozwinąć skrzydła. Przede wszystkim
należy nauczyć się, jak zabezpieczyć się przed niepożądanymi skutkami. Mając
praktyki związane z elektryką, żaden szanujący się nauczyciel nie rozpocznie
zajęć dopóki nie nauczy ludzi ochrony przed prądem, gdzie wolno (i co wolno), a
gdzie nie wolno wciskać paluchów, wreszcie co robić w razie porażenia prądem.
Ten tekst (jak i następne) możesz potraktować właśnie jako
takie wprowadzenie. Nie będzie to lekcja BHP, ale będzie krążyć właśnie wokół
takich problemów.
Jeśli wierzysz w magię, będzie ci się wydawać ona
niesamowicie pociągająca. Jednakże gdy tylko się do niej zbliżysz, okaże się,
że może być ona męcząca i zmuszać cię do ciężkiej pracy. Wszystko zależy od
ciebie. Dlatego przede wszystkim musisz nauczyć się cierpliwości.
"Musisz" to bardzo dobre słowo w tym wypadku.
Aby do czegokolwiek doszło, należy uzbroić się w
cierpliwość. Wszystko opiera się na bardzo ciężkiej pracy i ciągłych
powtórkach. Sam wstęp może trwać miesiące a nawet lata! Wyniki zaś mogą okazać
się niewystarczające. To może prowadzić do rozczarowania. Jeśli ci się jednak
uda, świat magii może cię zadziwić.
Czas spędzony na samej nauce będzie różny, w zależności od
predyspozycji ucznia.
. Płeć nie ma tutaj znaczenia. Jak wynika z doświadczeń
wielu okultystów, udział procentowy mężczyzn i kobiet jest mniej więcej równy.
W magii bardzo ważnym czynnikiem jest sugestia i
autosugestia - przede wszystkim zaś prawdziwa wiara w to, co robisz i w to, co
dzięki niej się stanie. Ja jestem niewiernym Tomaszem, więc magia może okazać
się dla mnie nieosiągalna. Ale ty, jeśli tylko przestawisz się na właściwy w
tym wypadku tor, prawdopodobnie zdziałasz wiele. I nie przeczę tutaj sam sobie.
Chociaż skłaniam się bardziej ku nauce, na jej podstawie mogę stwierdzić, że
wiara i sugestia jest wielką bronią. Pamiętaj o tym!
Większość działań związanych z magią opiera się na
prawidłowym manipulowaniu własnym umysłem, na manipulowaniu wyobraźnią
(imaginacja). Dlatego konkretnym krokiem w nauce, jest wzbudzenie w sobie
wyobraźni. Silnej wyobraźni.
Jeśli masz jakiekolwiek problemy z wyobraźnią, musisz się
ich w jakiś sposób pozbyć.
Jeszcze dziś wieczorem połóż się wygodnie na łóżku. Zamknij
oczy i zacznij wyobrażać sobie każdy kolor, jaki tylko przyjdzie ci do głowy.
Kolor ten musi być taki jak w rzeczywistości; powinien być bardzo wyraźny i bez
trudu rozpoznawalny. Poświęć na to tyle dni/tygodni, ile tylko potrzebujesz,
aby perfekcyjnie widzieć każdy kolor. Następnie podobnie zacznij wyobrażać
sobie dźwięki, zapach i smak - niekoniecznie w tej kolejności.
Kolejnym sposobem na ożywienie wyobraźni jest próba
odwzorowania w myślach własnego pokoju. Rozejrzyj się po nim bardzo uważnie,
postaraj się zwrócić uwagę na wszystko. Teraz zamknij oczy i zacznij sprawiać,
aby w twoim umyśle pokój przybrał takie kształty jak w rzeczywistości. Jeśli już
po jakimś czasie ci się to uda, osadź w tym pokoju siebie. Zacznij dotykać
różne sprzęty, może nawet odważysz się otworzyć okno i odwzorować świat za nim.
Jeśli chcesz, zacznij marzyć, że to okno właśnie myjesz. Pamiętaj, że musi
odbywać się to tak samo jak w rzeczywistości. Żadna rzecz nie pojawia się z
nienacka. Po każdy potrzebny przybór do mycia okna musisz się wybrać do innej
części swojego mieszkania. Właśnie tak to sobie wyobraź.
Gdy już uda ci się to (pamiętaj, że czas jest tutaj względny
- wszystko zależy od umiejętności) w podobny sposób, jak w powyższych
akapitach, wyobraź sobie jakąś historię, ale tak, aby całe otoczenie i osoby
występujące w niej były bardzo żywe. Spróbuj wyobrazić sobie każdy szczegół.
Jeśli nie masz zdolności wymyślania historii, skorzystaj z książki, którą
niedawno przeczytałeś. Bohaterem głównym jesteś oczywiście ty.
Wyobraź sobie postacie. Ich wygląd, ubiór, sposób poruszania
się, głos. A może pójdziesz na tyle daleko, że wyobrazisz sobie zapachy perfum,
inne dla każdej osoby?
Osadź siebie i innych w jakimś świecie. Np. jeśli historia
dzieje się w pokoju, to pamiętaj, że pokój to nie tylko cztery ściany. Muszą
znaleźć się w nim odpowiednie sprzęty, kolory ścian, itd. Każda historia i plan
dla niej leży już tylko w twojej fantazji.
Początkowo będziesz skupiać uwagę wyłącznie na jednej
rzeczy. Jeśli wyobrazisz sobie ołówek leżący na biurku, będziesz widzieć tylko
ołówek i nic więcej - żadnego tła. A przecież tuż obok ołówka leżą dwa
spinacze, zeszyt, jakaś gazeta, długopis i szklanka na pół zapełniona herbatą.
Musisz nauczyć się widzieć w myślach tak jak w rzeczywistości.
W realnym świecie, kiedy patrzysz na jeden przedmiot,
również skupiasz uwagę wyłącznie na nim. Mimo to zawsze dla tego przedmiotu
istnieje jakieś tło. Inne dla miejsca w najbliższym sąsiedztwie danej rzeczy,
inne dla tła, które widzisz kątem oka. Tak samo naucz się widzieć w myślach.
A teraz pójdziemy o krok dalej. Wyda ci się to zapewne
śmieszne, ale spróbuj - być może ci się uda. Wyobraź sobie stosunek seksualny z
osobą, która w realnym świecie bardzo cię pociąga. Wczuj się w ten seks tak
bardzo jak tylko możesz. Jeśli wykonałeś wszystkie powyższe rady, będziesz czuć
tę osobę tak, jakby istniała naprawdę. Być może jest to dla ciebie
niewiarygodne, ale są tacy, którzy tą drogą doprowadzili się do orgazmu; i nie
chodzi tutaj o masturbację - w tym ćwiczeniu łapy precz od narządów rodnych!!!
To jest właśnie potęga myśli! Wiedz, że za pomocą
autosugestii możesz sprawić, że będziesz miał stygmaty, że rak, który cię dręczy
ustąpi, że będą cię widzieć inni dokładnie tak, jak chcesz żeby ciebie
widzieli! To się wydaje piękne w teorii, ale w praktyce jest trudne do
osiągnięcia. Pamiętaj też, że tak samo, jak sobie wmówisz, że jesteś zdrowy i
tak się stanie, podobnie możesz sobie wmówić, że jesteś na coś chory i ta
choroba rzeczywiście cię zaatakuje.
Potęga myśli, potęga wyobraźni. Pierwszy i podstawowy filar
magii. A to dopiero początek. Początek nudny i dość długi. Musisz przez to
przejść, aby móc korzystać z dobrodziejstw magii.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz